Nie ma barszczyku dla babci

Tuż przed świętami w mediach społecznościowych pojawił się klip inicjatywy „Wolne Sądy” nawiązujący w swojej formie do tradycyjnej wigilijnej kolacji, jednak bez karpia, barszczu czy śledzia. Spot jest przesiąknięty wątkami politycznymi i stanowi antyreklamę obozu rządzącego i wskazuje go jako odpowiedzialnego za pustkę na stole. W klipie wystąpiła silver modelka, Barbara Fiałkowska, dla której ta inicjatywa miała duże znaczenie.

Ostatni kwartał każdego roku zawsze obfituje w mnogość reklam nawiązujących do świątecznych tradycji – głównie do rodzinnych spotkań przy stole, obdarowywania się prezentami lub składania sobie życzeń. Właśnie z tego dobrze znanego schematu skorzystali twórcy spotu dla inicjatywy „Wolne Sądy”, którzy – w kontrze do bajkowego obrazka świąt – ukazali rodzinę przy praktycznie pustym stole z mocnym politycznym przekazem.

Wystąpiłam w słusznej sprawie

W klipie, w roli babci, wystąpiła silver modelka, Barbara Fiałkowska. Na jej prośbę o barszczyk otrzymuje odpowiedź od kobiety, która unosi pokrywkę pustej wazy na zupę: – Nie ma barszczyku dla babci, proszę spytać pana Mateusza dlaczego. 

 – Tak to już ze mną jest, że nie potrafię być ani letnia, ani nijaka. W „Wolnych Sądach” miałam możliwość wystąpić w tzw. słusznej sprawie. Spot ukazał się w sieci, chyba w środę przed Bożym Narodzeniem, a już następnego dnia znalazł się wydaniu „Panoramy” w TVP2 – mówi Basia i dodaje – Oczywiście według TVP spot inicjatywy „Wolne Sądy” to demagogia i prymitywne kłamstwo, a blokada przepływu pieniędzy dla Polski to wina urzędników unijnych. Tym bardziej jestem przekonana, że podjęłam słuszną decyzję biorąc udział w nagraniu. Na planie miałam do czynienia z profesjonalizmem w każdym calu, a spotkać się z najlepszymi polskiej palestry to dla mnie niesamowity zaszczyt.