W kadrze i w swoim żywiole

Jagoda Sieradzan wystąpiła przed obiektywem Anny Nieżychowskiej – fotografki kryjącej się pod nazwą Czarny Melonik. Efektem jest niebanalna sesja, która ukazuje dwa oblicza silver modelki: pięknej kobiety oraz wojowniczki.

Jagoda Sieradzan, która wystąpiła między innymi w kampanii dla smartwatchów MAXCOM oraz była jedną z bohaterek artykułu Gazety Wyborczej, tym razem zachwyciła nas efektami sesji fotograficznej wykonanej przez Annę Nieżychowską z Czarny Melonik.

– Uważam, że Pani Ania, która kryje się za Czarnym Melonikiem, jest prawdziwą czarodziejką! Z każdego zdjęcia potrafi wydobyć magiczny wręcz nastrój. A i sama sesja była wielką przyjemnością. W trakcie ciekawej rozmowy wszystko działo się samo – mówi Jagoda Sieradzan.

Fotografka potwierdza, że już od pierwszych chwil złapały ze sobą bardzo dobry kontakt, a Jagoda urzekła ją swoim wdziękiem, stylem, pogodnym usposobieniem, a nade wszystko przeuroczym promiennym uśmiechem płynącym z pięknych oczu.

–  Wspaniała osobowość Pani Jagody, pomysłowość, dystans do siebie i świata sprawiły, że powstał set bardzo udanych, barwnych zdjęć. Pani Jagoda szalała po studiu w tradycyjnym chińskim stroju wymachując mieczem i wachlarzem. Pozowała będąc w swoim żywiole czyli prezentując chińską sztukę walki Tai Chi, którą uprawia od 20 lat. Dwie godziny sesji minęły nam niepostrzeżenie i wiemy obie, że z pewnością spotkamy się jeszcze w studiu – dodaje Anna Nieżychowska.

Poniżej przedstawiamy efekty sesji: